Składniki:
1 kg pigwowca
700 g cukru (białego lub trzcinowego)
500 ml wódki
500 ml spirytusu 95% rektyfikowany
Słój – conajmniej 3 litrowy
Owoce pigwowca są dojrzale i gotowe do zrywania z krzewów w momencie, gdy ich skórka nabierze żółtego koloru i pojawią się na niej czerwone plamki. Wtedy mamy pewność, że owoc osiągnął dojrzałość i wydobędziemy najlepszy smak.
Owoce pigwowca umyj, odrzuć te które są bardzo miękkie, wykrój ciemne plamki.
Przekrój owoce na ćwiartki i usuń pestki.
Do słoika wrzuć owoce i zasyp cukrem warstwowo, naprzemiennie cukier z owocami.
Zostaw w nasłonecznionym miejscu na kilka dni (u mnie na parapecie wschodniego słońca potrzeba około 4 dni) aż cały cukier się rozpuści. Wstrząśnij codzienne słój, tak aby przemieszczać opadnięty na dno cukier z owocami i powstającym sokiem, co przyspieszy proces rozpuszczania cukru.
Po rozpuszczeniu cukru wlej do słoja 500 ml wódki i dokładnie wymieszaj zawartość.
Odstaw w ciemne miejsce na około 30 dni (u mnie jest to szafka kuchenna, do której bardzo rzadko zaglądam, tak aby nie eksponować zbyt często nalewki na światło).
Po tym czasie zlej cały powstały syrop do drugiego słoja i pozostaw w ciemnym miejscu.
Do słoja z owocami wlej 500 ml spirytusu 95% i odstaw na kolejne 14 dni w ciemne miejsce.
W kolejnym kroku przelej płyn z owoców do wcześniej powstałego syropu.
Owoce wyrzucam, ponieważ nie mają miękkiej skórki tak jak np. czereśnia czy wiśnia, nie widzę możliwości ich wykorzystania np. do deserów lub jako dekoracja pucharków lodowych (w przypadku wiśni czy czereśni takie połączenie jest bardzo ciekawe ;).
Teraz pozostaje przefiltrowanie nalewki i przelanie do butelek.
Najprostszym sposobem będzie przefiltrowanie przez gazę opatrunkową, którą dostaniesz w każdej aptece.
Pamiętajmy jednak, że taki sposób pozwoli na pozbycie się tylko grubych pozostałości po owocach i nie spowoduje, że nalewka będzie klarowna. W przypadku nalewki z pigwowca, po pewnym czasie leżakowania następuje proces klarowania, ale powoduje powstawanie zbitych drobinek i tworzenie się kożuszka pod korkiem/nakrętką. Nie wpływa to na jakość smaku, ale wygląda mniej apetycznie niż czysty trunek.
Celem uzyskania klarownej nalewki, przeprowadzam trzystopniową filtrację.
Najpierw gaza opatrunkowa, która pozwala usunąć grubsze fragmenty pozostałe po mieszaniu owoców.
W drugie fazie używam worków filtracyjnych wykonanych z surowej bawełny – stożkowych lub okrągłych. Do stożkowych należy dodatkowo wyposażyć się w lejek spiralny, w przypadku okrągłego worka – można założyć bezpośrednio na słoik.
Trzecia faza to filtrowanie za pomocą filtrów sączków harmonijkowych. I tu również niezbędny będzie lejek spiralny.
Tak przefiltrowana nalewka ma piękny krystaliczny kolor promyków słonecznych 🙂 i pięknie się prezentuje w butelkach.
Przyjemności!
tel. +48 693 529 480
E-mail:
kontakt@mkr-uprawy.com
Poniedziałek – sobota
09:00 – 18:00
Janikowo,
Czerwińsk nad Wisłą
Świadczymy również usługi w zakresie nadzoru sanitarnego:
HVAC Marta Krawczak